Dziennik górski Sebastiana i Ines – Galeria

 
 
 
15-IMG_6799.jpg
 
Teraz, wetknąwszy głowę w odpowiednie miejsce, oglądamy tak samo oraz dokładnie to samo, co artysta, zaś model percepcji staje się tej percepcji przedmiotem (jako jeden z elementów krajobrazu). "Paradoksalnie, czasami czujemy, jakby nasze spojrzenie nie wystarczało. Nie dowierzamy, że to, co widzimy, może być interesujące. Za ilustrację tego paradoksu służy właśnie «Piramida widzenia» – materializująca wiązkę naszego widzenia, która inaczej pozostałaby niewidzialna. W takiej monumentalnej formie piramida zwraca jednak uwagę nie tylko na to, co wewnątrz wiązki, lecz też na to, co znajduje się na zewnątrz niej – poza naszym spojrzeniem" – konkluduje Gábor. – "Marzyłoby mi się, żeby piramida motywowała do wyjścia na zewnątrz. I nie mam na myśli jedynie impulsu do wspięcia się na wzgórze i wypróbowania tej piramidy, rozumiem to raczej w przenośni – chodzi o to, by wyjść «poza», pozostać tam, dać sobie czas i okazję do refleksji. I byłoby wspaniale, gdyby w ten sposób człowiek stwierdził, że tak naprawdę piramida jest mu zbędna. Że potrafi przystanąć i patrzeć w skupieniu również bez niej" (źródło: LINK, tłum. własne). Na zdjęciu: Sebastian (z dłońmi na biodrach), Oliwia, Anna i Mikołaj, w tle szczyt Brady
  • Tagi
  • Informacja
Odwiedzin
274
Ocena
nieoceniane
Oceń to zdjęcie