Zdobycie szczytu Romanki – jeszcze jeden obrazek. Walczymy tam parę ładnych godzin. Zapadanie się w głębokim śniegu,
nowe opady, kiepska widoczność, kluczenie z mapą i kompasem w rejonie Hali Majcherkowej. Później, między 4:00 a 5:00
nad ranem, zjemy jakieś kanapki i napijemy się herbaty